Wędrówka linią kolejową ze Świdnicy do Jedliny
Powtarzając pomysł sprzed roku, gdy wybraliśmy się na forsowną wyprawę wzdłuż torów kolejowych z Wałbrzycha do Kłodzka (zdjęcia i podsumowanie wycieczki), w długi weekend majowy 2009 r. przemierzyliśmy nieczynną linię ze Świdnicy do Jedliny Zdroju, zwaną koleją bystrzycką lub koleją doliny Bystrzycy (z niemieckiego Weistritzthalbahn). Biegnie w przybliżeniu z północnego wschodu na południowy zachód, pokonując kilkadziesiąt mniejszych i większych wiaduktów i mostów. W Świdnicy łączy się z dawną linią z Wrocławia przez Sobótkę, a w Jedlinie z jedną z głównych linii kolejowych ówczesnych Niemiec, czyli trasie z Wałbrzycha do Kłodzka (fragmentem najkrótszego połączenia z Berlina do Wiednia). Trasa powstała na początku XX w. i ostatecznie została wyłączona z ruchu pasażerskiego w końcu lat 80. Składy towarowe pojawiały się sporadycznie w okolicach Jedlinki (Jedliny Dolnej) do około 2000 r. Ogromna szkoda, bo szlak Bystrzyckiego Ekspresu jest przepiękny. Jak wynika z nazwy, tory przez większą część trasy biegną wzdłuż rzeki Bystrzycy, raz oddalając się od niej na kilkaset metrów, by na innym odcinku niemal jej dotykać. Tylko ostatni fragment — w Jedlinie — znacząco oddala tor od rzeki.
Jako że ciekawych i obszernych tekstów o kolei doliny Bystrzycy istnieje kilka, pozwolę sobie odesłać zainteresowanego tą urokliwą trasą czytelnika bezpośrednio do nich. Moja strona i galeria nie mają ambicji ich zastąpić. 275 poniższych zdjęć jest — podobnie jak w przypadku fotorelacji z trasy Wałbrzych-Kłodzko — czymś w rodzaju dokumentacji; migawkami z dwóch dni w pięknych okolicach, które mają szczęście do inżynierskich dzieł sztuki — kiedyś tętniących życiem, a dzisiaj zapomnianych linii kolejowych.
Oto wspomniane odnośniki:
[ Frombork |Podróże | Rozmaitości |
Strona główna | Informacje
techniczne | Nowości | Mapa strony ]
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2009
© 1999–2018 by Tomasz Lewicki